PLPS: Weekend z PlusLigą: Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn 3:2

clip_image002

Jastrzębianie kompletnie przebudowali zespół, wiele zmian było także w Olsztynie. Starcie dwóch ekip, które pokazały niezłą siatkówkę w pierwszej kolejce było bardzo zacięte, zakończyło się po pięknej walce w tie-breaku.
To mogła być ciekawa konfrontacja zawodników młodego pokolenia – Macieja Muzaja i Bartosza Bednorza – obaj w swoich ekipach pełnią kluczowe role w ofensywie. Który z nich będzie dziś górą? W pierwszym secie lepiej prezentował się ten drugi, który niemal nie mylił się w ataku (4 na 5 ataków). Zresztą olsztynianie, których grę umiejętnie prowadził Paweł Woicki, prezentowali się zdecydowanie lepiej w ofensywie, niż gospodarze – atakowali aż z 65-procentową skutecznością.

W drugiej odsłonie, poza Bednorzem, słabiej zagrali jego partnerzy, ogromne kłopoty ze skończeniem akcji z lewego skrzydła miał Filip Stoilović, skuteczność spadła trochę także Bramowi Van Den Driesowi (po dwóch partiach miał jednak aż 13 zdobytych pkt). To pozwoliło gospodarzom złapać kontakt i wygrać drugiego seta. Udana była też zmiana Alexandra Shafranovicha, który pomógł jastrzębianom wrócić do gry.

Trzeci set to doskonała zmiana Patryka Strzeżka, który skończył 7 z 11 ataków i poprowadził swój zespół do wygranej z Indykpolem AZS. Z każdą kolejną akcją tej partii słabł dotychczasowy lider AZS Bartosz Bednorz, wysoki poziom utrzymywał tylko Van Den Dries. To jednak było za mało na ambitnie walczących gospodarzy.

W kolejnej odsłonie nadal niesamowicie grał Strzeżek, lecz rywale uporządkowali grę i w koncówce zdobyli punkty przy zagrywce Pawła Woickiego. Jastrzębianom akurat wtedy trafił się przestój i w ten sposób doszło do piątego seta. W nim mieliśmy niezły poziom i bardzo dużo walki. Gospodarze prowadzili już 9:5, by po chwili było 10:10. Goście wyszli nawet na prowadzenie, mieli swoje szanse, jednak w ostatniej akcji pomylił się Miłosz Zniszczoł. MVP meczu został Michał Masny.

M.Sz.