PLPS: LOTOS Trefl Gdańsk – AZS Częstochowa 3:1

A

LOTOS Trefl Gdańsk pokonał AZS Częstochowa 3:1 (19:25, 25:21, 25:19, 25:23) w meczu 16. kolejki PlusLigi. MVP spotkania został wybrany Sebastian Schwarz.

Za nami dwa mecze tej kolejki rozgrywek, w których Effector Kielce przegrał z Łuczniczką Bydgoszcz 2:3, a Indykpol AZS Olsztyn pokonał Cuprum Lubin 3:1. W środę rozegranych zostanie pięć kolejnych spotkań. Jako pierwsi na boisko wyszli siatkarze LOTOS-u Trefla i AZS.

Pierwszą partię środowego spotkania z wysokiego „c” rozpoczęli gdańszczanie, którzy szybko objęli prowadzenie (4:0). W tej sytuacji trener zespołu gości poprosił o czas dla swoich podopiecznych. Przerwa bardzo pomogła Akademikom, bowiem dzięki dobrej skuteczności w ataku doprowadzili do remisu (6:6). Na przerwie technicznej nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie objęli gospodarze po ataku Sebastiana Schwarza (8:7). Po wznowieniu gry goście zaczęli coraz pewniej czuć się na boisku. Z kolei LOTOS Trefl zaczął popełniać błąd za błędem. Na drugiej pauzie to AZS wyszedł na pięciopunktowe prowadzenie (16:11). Chwilę przed przerwą Rafael Redwitz posłał na stronę rywali asa serwisowego. Biało-zieloni do końca seta utrzymali koncentrację i pewnie zwycieżyli do 19. W ostatniej akcji został zablokowany Schulz.

Set numer dwa to kopia wcześniejszego. W pierwszych akcjach na prowadzenie wysunęli się gospodarze (5:2), a chwilę później goście doprowadzili do remisu (5:5), a nawet objęli prowadzenie (7:5) i (8:7). Po przerwie techniczej drużyny grały punkt za punkt (13:13). Następnie inicjatywę na parkiecie przejęli wicemistrzowie Polski. W dwóch ostatnich akcjach przed przerwą techniczną zaatakował Mateusz Mika (16:14). Po czasie trener Michał Bąkiewicz zdecydował się wprowadzić do gry Felipe Bandero, który wrócił do gry po trzech miesiącach przerwy. W końcówce gdańszczanie zagrali bardzo pewnie, a przede wszystkim nie popełniali błędów, dzięki czemu wygrali tę część meczu do 21. Tę partię skutecznym atakiem z lewego skrzydła zakończył Schwarz.

Kolejny set znacznie lepiej rozpoczęli siatkarze z Gdańska, którzy dość szybko wypracowali czteropunktowe prowadzenie (8:4). W dalszej części tej partii podopieczni Andrei Anastasiego w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Po kolejnym skutecznym ataku Murphy’ego Troy’a LOTOS Trefl schodził na drugi czas prowadząc (16:11). Gospodarze takiej przewagi punktowej nie dali sobie już wydrzeć z rąk i wygrali do 19. Zwycięstwo w tym secie przypieczętował Schwarz.

Czwartą partię zespoły rozpoczęły od równej gry punkt za punkt. Na udanym ataku Rafała Szymury, AZS schodził na przerwę techniczną prowadząc (8:7). Po wznowieniu gry warunki gry dyktowali częstochowianie. Na drugiej pauzie ich prowadzenie wzrosło do czterech oczek (16:12). W końcówce wydawało się, że AZS Częstochowa pewnie wygra tego seta i doprowadzi do remisu (21:18). Jednak siatkarze z Trójmiasta nie złożyli broni i doprowadzili do remisu (23:23). Chwilę przed tym kontuzji doznał Rafael Redwitz. Jego miejsce zajął Tomasz Kowalwski. W dwóch ostatnich akcjach efektownymi atakami popisał się Schwarz, który przypieczętował wygraną swojego zespołu (25:23) w tym secie i całym meczu 3:1.

Statystyki do meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25258&Page=S

Autor: Katarzyna Porębska

M.Sz.