Orlen Liga: Muszynianki nie dały szans Legionovii

clip_image001

Podopieczne Bogdana Serwińskiego zgarnęły komplet punktów za zwycięstwo nad drużyną z Legionowa. Ekipa prowadzona przez Roberta Strzałkowskiego tylko momentami zdołała prowadzić wyrównaną walkę z rywalkami i przegrała w trzech odsłonach.

W wyjściowym składzie Muszynianki znalazła się Gabriela Jasińska, która zastąpiłaDanicę Radenković. Do stanu po 2 premierowa odsłona była wyrównana. Później na zagrywkę poszła Katie Carter, legionowianki miały problem z jej przyjęciem, więc jeśli punkt nie został zdobyty bezpośrednio, to mineralne mogły ustawiać szczelny blok (7:3). Podopieczne Roberta Strzałkowskiego nie mogły się odnaleźć na parkiecie, ich straty ciągle rosły (4:11). Gospodynie zaczęły popełniać błędy, a po skutecznym ataku Aleksandry Wójcik legionowianki traciły tylko cztery oczka (10:14). Mineralne zdobyły kolejne dwa punkty i zespoły zeszły na drugą przerwę techniczną. Kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Carter (18:11). Legionowianki zdołały zmniejszyć straty, ale do remisu już nie udało im się doprowadzić. Wójcik zaserwowała w siatkę i podopieczne Bogdana Serwińskiego wygrały 25:21.

Gospodynie znakomicie rozpoczęły drugiego seta od prowadzenia 3:0. Jednak tym razem legionowianki szybko pozbierały się i odrobiły straty (3:3). Po autowym atakuNatalii Kurnikowskiej to podopieczne trenera Strzałkowskiego prowadziły 7:5. Jednak Jasińska kiwnęła z drugiej piłki, asem serwisowym popisała się Karolina Różycka, a skutecznym blokiem Sylwia Wojcieska i to siatkarki z Muszyny miały oczko przewagi na pierwszej przerwie technicznej. Kibice mogli oglądać wymianę punkt za punkt do stanu po 11. Po asie serwisowym Kurnikowkiej miejscowe miały dwa oczka przewagi (13:11). Jednak po chwili prowadzenie przeszło na stronę Legionovii, głównie po błędach rywalek (15:13). Także siatkarkom trenera Strzałkowskiego nie udało się długo utrzymać przewagi, bo po skutecznym ataku Różyckiej, to mineralne prowadziły na drugiej przerwie technicznej (16:15). Po powrocie na parkiet gospodynie powiększyły przewagę, głównie dzięki mocnej zagrywce Ivany Plchotovej (19:15). Nawiązać walkę próbowała jeszcze Jaimie Thibeault, ale mineralne zachowały koncentrację do końca i wygrały 25:19.

Podopieczne Bogdana Serwińskiego kontynuowały swoją dobrą grę w kolejnej partii, szybko objęły prowadzenie 6:3, dzięki mocnej zagrywce Różyckiej. O czas poprosił Robert Strzałkowski. Po powrocie na boisku przyjmująca Muszynianki dalej mocno serwowała. Kurnikowska znalazła lukę w bloku Legionovii i zespoły zeszły na pierwszą przerwę techniczną (8:4). Po niej obraz gry się nie zmienił, gospodynie były niemal nie do zatrzymania, znakomicie zagrywały, kolejne punkty w tym elemencie zdobyła Jasińska (11:5). Legionowianki popełniały zbyt wiele własnych błędów, by móc myśleć o wygraniu choćby seta (7:16). Nie do zatrzymania na skrzydle była Carter (17:8) i mineralne pewnie kroczyły do zwycięstwa za 3 punkty. Po błędzie legionowianek podopieczne trenera Serwińskiego wygrały 25:15.