LM CEV: LM: pewna wygrana wicemistrzów Polski

clip_image001

Asseco Resovia Rzeszów pokonała ACH Volley Lublana 3:0 (25:19, 25:12, 25:16) w piątym meczu grupy C DenizBank Ligi Mistrzów.

Pierwszą partię środowego spotkania otworzyła autowa zagrywka Michała Kozłowskiego. Do pierwszej przerwy technicznej oba zespoły grały praktycznie punkt za punkt. Na czasie na jednopunktowe prowadzenie wyszli rzeszowianie, po pewnym ataku ze środka Russella Holmesa (8:7). Po wznowieniu gry inicjatywę na boisku przejęli gospodarze, którzy utrzymywali wysoki poziom skuteczności w ataku oraz dobrze czytali grę rywali na siatce, ustawiając przy tym szczelny blok (14:11). Po pewnym ataku Makro Ivovicia z lewego skrzydła Asseco Resovia na drugą przerwę techniczną schodziła prowadząc (16:11). Podopieczni Andrzeja Kowala do końca premierowej odsłony meczu utrzymali koncentrację i wygrali do 19. W ostatniej akcji przechodzącą piłkę skutecznie zaatakował Nikołaj Penczew.
Od początku kolejnego seta na parkiecie świetnie spisywali się wicemistrzowie Polski, którzy na pierwszej pauzie objęli trzypunktowe prowadzenie (8:5). Zawodnicy z Lublany nie potrafili znaleźć skutecznego sposobu na odrobienie strat, a do tego popełniali wiele prostych błędów. Na nic zdały się zmiany w szeregach mistrza Słowenii oraz przerwy na żądanie szkoleniowca zespołu gości. Na drugiej pauzie rzeszowianie wyszli na prowadzenie (16:8). Chwilę przed przerwą skutecznym atakiem ze środka popisał się Holmes. Wspominany zawodnik w końcówce popisał się również serią świetnych zagrywek (22:9). Gospodarze wypracowanej przewagi punktowej nie dali sobie już wydrzeć z rąk i wygrali tę partię do 12. W ostatniej akcji po bloku zaatakował Ivović.
Asseco Resovia seta numer trzy rozpoczęła z wysokiego „c”. Po asie serwisowym Piotra Nowakowskiego polski zespół schodził na czas prowadząc (8:3). Drużyna ze Słowenii nie potrafiła zatrzymać rzeszowian w żadnych elemencie. W dalszej części tej partii zespół z Podkarpacia w pełni kontrolował przebieg gry. W ataku świetnie spisywał się Schops, Penczew i Ivović (14:8). Po skutecznym ataku wspominanego Ivovicia na drugiej partii Resovia objęła sześciopunktowe prowadzenie (16:10). W końcówce serią dobrych zagrywek po raz kolejny popisał się Holmes oraz Nowakowski (22:14). Ostatni punkt na wagę zwycięstwa za trzy punkty zakończył skuteczną kiwką z lewego skrzydła Ivović (25:16).
Asseco Resovia Rzeszów – ACH Volley Lublana 3:0 (25:19, 25:12, 25:16)
Asseco Resovia Rzeszów:
Nowakowski (10), Ivović (15), Schops (3), Drzyzga, Holmes (19), Penczew (11), Ignaczak (L);

ACH Volley Lublana:
Flajs (2), Kozamernik (3), Roberts (4), Mochalski (9), Kozłowski, Dolegombai (1), Plot (L) oraz Konclija (2), Klobucar (3), Pokersnik (2), Jereb, Plesko (2).