PLPS: PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 3:1

clip_image002

PGE Skra Bełchatów, mimo początkowych kłopotów pokonała z trzy punkty Jastrzębski Węgiel. W ekipie gości z dobrej strony pokazał się wracający do Bełchatowa Maciej Muzaj.

Jastrzębianie nie przestają zaskakiwać – wygrali pierwszą partię w Bełchatowie, a na szczególną uwagę zasługuje postawa dwóch skrzydłowych – Kanadyjczyka Toontje Van Lankvelta i Macieja Muzaja. Ten pierwszy skończył wszystkie ataki w tej odsłonie – 7 na 7 prób, a Muzaj dorzucił atakiem 8 pkt. przy 13 próbach. Bełchatowianie zaczęli mecz z Mihajlo Stankoviciem w podstawowym składzie, w kadrze meczowej zabrakło narzekającego na kontuzję środkowego Srećko Lisinaca.

W drugim secie PGE Skra zaczęła skuteczniej walczyć, warto także odnotować powrót na boisko Michała Winiarskiego, który zdobył swój pierwszy punkt w tym sezonie PlusLigi. Po stronie gości nadal skutecznie grali Van Lankvelt i Muzaj, jednak średnia trochę spadła, w porównaniu z pierwszym setem. Walka w meczu w Bełchatowie od trzeciego seta zaczęła się właściwie od nowa…

Trzecią partię gospodarze już kontrolowali, ostatecznie wygrywając do 21. Udało im się zatrzymać na skrzydle ataki Van Lankvelta, a formą zaczął błyszczeć Facundo Conte, swoje robił także MVP mistrzostw świata Mariusz Wlazły. Po trzech setach PGE Skra miała na koncie 5 pkt. zagrywką i 8 pkt. bloków.

W czwartym secie dominacja gospodarzy nie podlegała już dyskusji, jastrzębianie nie mieli pomysłu na zatrzymanie dwóch armat PGE Skry – Contego i Wlazłego. Ostatecznie bełchatowianie wygrali pewnie do 16, zgarniając bardzo cenne trzy punkty. Najlepiej punktującym graczem meczu był Muzaj, który zdobył 25 oczek (48 procent skuteczności w ataku).

Statystyki meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25128&Page=S

M.Sz.