PlusLiga: Grzegorz Pilarz: koncentrujemy się na kolejnym meczu

clip_image001

BBTS Bielsko-Biała w sobotę pokonał po zaciętym spotkaniu AZS Częstochowa 3:2. – To nasze kolejne wywalczone zwycięstwo w tym sezonie, więc mamy powody do zadowolenia. Jednak już teraz koncentrujemy się na kolejnym meczu, bowiem w środę zagramy z MKS-em Banimexem Będzin – mówi Grzegorz Pilarz, kapitan bielskiej drużyny.

BBTS początku sobotniego meczu nie mógł zaliczyć do udanych, bowiem na parkiecie warunki gry dyktowali zawodnicy z Częstochowy. Jednak wraz z upływem czasu gospodarze zaczęli coraz skuteczniej grać w ataku oraz bloku. Co prawda bielszczanie nie wystrzegali się prostych błędów, głównie w polu serwisowym, ale w ostatecznym rozrachunku popełnili ich nieco mniej, dzięki czemu dopisali do swojego konta dwa punkty.
– Był to bardzo dziwny i nerwowy mecz. Do poziomu nie będę się odnosił, bo nawet nie wiem jak go nazwać. Jedno, co bardzo rzucało się w oczy po obu stronach siatki to bardzo słaba zagrywka. Zawodnicy popełnili bardzo dużo błędów przy niskiej jakości zagrywania. Trochę mnie dziwi, że przy tak zagrywającej częstochowskiej drużynie nie potrafiliśmy wykorzystać jej błędów. Graliśmy bardzo źle jeżeli chodzi o taktykę, ale całe szczęście, że udało się nam to zmienić w końcowej fazie spotkania – powiedział Piotr Gruszka, trener BBTS-u Bielska-Biała.
I dodał – Jedno czego najbardziej szukałem w sobotnim meczu to zespołu, który gra tak jak na wyjazdach. W ostatnim czasie zdecydowanie lepiej prezentujemy się podczas wyjazdowych meczów. Nie wiem czy to jest jakaś presja, że musimy wygrać u siebie. Zawsze powtarzam zawodnikom, że nie musimy wygrywać u siebie. Podstawowe pytanie brzmi, czy chcemy? To jest ta różnica. Hala w Bielsku to nasz dom i powinnam być naszym argumentem. Dlatego też cieszę się, że w trudnym momencie udało się nam wykorzystać sytuację i wygrać. Punkty to jedna rzecz, ale nie można zapominać, że dopiero teraz zaczyna się prawdziwa gra. Oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa, bo ono zawsze dodaje pozytywnej energii.
Grzegorz Pilarz po meczu wyznał, że drużyna nie będzie miała dużo czasu, żeby cieszyć się ze zwycięstwa, bo za kilka dni czeka ich kolejne ważne spotkanie. Już w najbliższą środę bielszczanie rozegrają drugie spotkanie z rzędu przed własną publicznością. Tym razem zmierzą się z MKS-em Banimexem Będzin.
– Wiemy doskonale jaki jest układ tabeli. Ważny jest każdy punkt. Przed nami dwa bardzo ważne mecze. Myślę, że należy cieszyć się ze zwycięstwa, bo wyszliśmy z trudnej sytuacji w sobotnim meczu. W mojej ocenie wygraliśmy dzięki trochę chłodniejszej głowie i spokoju na boisku. To nasze kolejne wywalczone zwycięstwo w tym sezonie, więc mamy powód do zadowolenia. Jednak już teraz koncentrujemy się na kolejnym meczu, bowiem w środę zagramy z MKS-em Banimexem Będzin – zakończył Pilarz.