CEV: Wilfredo León: wygraliśmy zespołowością

clip_image001

– Nie umiem powiedzieć z którą z polskich drużyn chciałbym się zmierzyć w finale, bo obie są bardzo dobre. Oczywiście lepiej znam zespół z Rzeszowa, bo w tym mieście spędziłem trochę czasu, ale zobaczymy – przyznał Wilfredo León, przyjmujący Zenitu Kazań, który w pierwszym półfinale Final Four Ligi Mistrzów pokonał Berlin Recycling Volleys.

W pierwszym półfinale Ligi Mistrzów obyło się bez niespodzianek i faworyzowany Zenit Kazań pokonał gospodarzy turnieju – Berlin Recycling Volleys w czterech setach. – Grało nam się dzisiaj bardzo ciężko, ale tak jest zawsze w przypadku ważnych meczów. Dodatkowo walczyliśmy przeciwko gospodarzowi turnieju i jak wiadomo większość hali kibicowała właśnie im. Na szczęście potrafiliśmy się zmobilizować i wygraliśmy całe spotkanie – przyznał przyjmujący Kazania, Wilfredo León.
Zespół z Berlina zupełnie nie przestraszył się utytuowanego rywala z Rosji i w pierwszych dwóch setach stawiał mu bardzo silny opór. W kolejnych jednak przewaga przyjezdych stawała się coraz bardziej wyraźna. – Spodziewaliśmy się dobrej gry ze strony Berlina. W tym turnieju nie ma przypadkowych drużyn, każdy prezentuje wysoki poziom. Myślę, że spotkanie mogło się podobać publiczności – analizował Kubańczyk przyznając jednocześnie, że w kluczowych momentach drużynie pomogli zawodnicy z ławki. – Wygraliśmy ten mecz dzięki zespołowości. Na boisku pojawiali się zmiennicy, którzy potrafili dobrze zastąpić innych graczy.
Dla Leóna tegoroczny sezon w Zenicie Kazań jest pierwszym w Superlidze rosyjskiej.  – Nie miałem problemów z zaaklimatyzowaniem się w Rosji, a Kazań to całkiem przyjazne miasto, tylko jest trochę zimno w porównaniu do innych rosyjskich miast. Generalnie jednak nie narzekam – śmiał się kubański zawodnik.
W jutrzejszym półfinale Ligi Mistrzów rywalem Zenitu Kazań będzie PGE Skra Bełchatów lub Asseco Resovia Rzeszów. – Nie umiem powiedzieć z którą z polskich drużyn chciałbym się zmierzyć w finale, bo obie są bardzo dobre. Oczywiście lepiej znam drużynę z Rzeszowa, bo w tym mieście spędziłem trochę czasu, ale zobaczymy. Resovia na pewno ma duże szanse by wygrać. Mam tylko nadzieję, że my zagramy nieco lepiej niż dziś – zakończył León.

/autor: Iwona Gąsior, fot. Adrian Sawko/