PLPS: AZS Politechnika Warszawska – Asseco Resovia Rzeszów 1:3

7C9A2816

AZS Politechnika Warszawska podejmuje dziś mistrza Polski Asseco Resovię Rzeszów. W poprzedniej rundzie to podopieczni Jakuba Bendaruka pokonali Asseco w hali Podpomie 3:2. Ostatnio także nie wiedzie jej się najlepiej – przegrali ostatnie dwa mecze, zatem ten mecz będzie niezwykle istotny w trwającej walce o udział w finale mistrzostw Polski. Syuację odwrotną ma zespół Politechniki Warszawskiej, który wygrał ostatnie dwa spotkania.

W wyjściowym składzie Asseco Resovii Rzeszów pojawił się Julien Lyneel,  który ostatnio pauzował ze względu na kłopoty zdrowotne. I to właśnie dzięki niemu mistrzowie Polski wypracowali sobie czteropunktową przewagę (1:5). W takiej sytuacji trener gospodarzy, Jakub Bednaruk, poprosił o przerwę dla swojej drużyny. Do pierwszej przerwy technicznej Inżynierownie nie zmniejszyli przewagi (4:8). Po obydwu stronach pojawiało się wiele błędów, nie tylko w polu zagrywki. Ciężar gry w warszawskiej drużyny wziął na siebie Michał Filip, ale jemu także zdarzały się błędy. Przy stanie 9:14 Jakub Bednaruk ponownie zmuszony był wziąć czas. Niestety nadal jego zawodnicy nie potrafili odnaleźć w pierwszej partii swojego rytmu gry i rosła strata do mistrzów Polski (10:18). Słabo grającego w dzisiejszym spotkaniu Łukasza Łapszyńskiego zastąpił Krzysztof Wierzbowski. W końcówce seta zawodnicy AZS Politechniki Warszawskiej zaczęli powoli odrabiać straty i przy stanie 18:23 o przerwę poprosił trener Andrzej Kowal. 25-ty punkt dla swojej drużny zdobył atakiem po bloku Bartosz Kurek (18:25).

W drugim secie w składzie AZS Politechniki Warszawskiej pozostał Krzysztof Wierzbowski, który w pierwszej patii zastąpił Łukasza Łapszyńskiego. W kolejnej odsłonie spotkania widzieliśmy już bardziej wyrównane spotkanie. Mimo początkowego dwupunktowego prowadzenia gości (0:2) i przegranej pierwszej partii zawodnicy Politechniki nie zwieszali głów. Jeszcze przed przerwą techniczną doprowadzili do dwupunktowej przewagi (6:4). Dzięki skutecznym trzem kolejnym atakom Bartosza Kurka, goście wyrównali wynik (6:6), a na przerwie wypracowali punktowe prowadzenie (7:8). Od tego momentu podopieczni Jakuba Bednaruka zaczęli wypracowywać sobie przewagę, a goście zaczęli popełniać błędy. Kiedy w polu zagrywki stanął Krzysztof Wierzbowski przewaga gospodarzy wrosła do czterech puntków (16:12). Thomasa Jaeschke zastąpil na przyjęciu Olieg Achrem, który od razu zdobył dwa punkty. Przy stanie 21:17 dla AZS Politechniki Warszawskiej, trener Andrzej Kowal poprosił o kolejną przerwę. Pierwszą piłke setową mieli jednak gospodarze (24:20). Z tym nie chciał się zgodzić trener gości i poprosił o wideoweryfikację, która potwierdziła słuszność decyzji sędziego. Drugą partię wygrywa AZS Politechnika Warszawska, po błędzie w polu serwisowym kapitana Asseco Resovii Oliega Achrema (25:21).

Do wyjściowego składu Asseco Resovii powrócił Thomas Jaeschke. Podobnnie jak w poprzednim secie także ten rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia gości. Potem jednak powrócił spokój do gry gospodarzy i obydwie drużyny zaczęły grać punkt za punkt lub błąd po błędzie. Na pierwszą przerwę techniczną podopieczni Jakuba Bednaruka schodzili z punkową przewagą (8:7). Po skuteczych atakach Krzysztofa Wierzbowskiego odskoczyli nawet na dwa „oczka” (10:8). Po błędzie w zagrywce Guillauma Samiki, w polu serwisowym Asseco Resovii Rzeszów stanął Dmytro Paszycki. Zawodnicy Politechniki Warszawskiej mieli oromne problemy z przyjęciem tego serwisu. Podopieczni Andrzeja Kowala odrobili stratę jak również wyszli na dwupunktowe prowadzenie (10:12). Po skutecznych atakach Bartłomieja Lemańskiego i Michała Filipa, Politechnika znów wyrównała wynik (12:12). Kiedy wydawało się, że goście po ataku Bartosza Kurka zdobyli 15 punkt, trener Jakub Bednaruk poprosił o wideoweryfikację, po której przyznano punkt gospodarzom (14:14). W dalszej części seta znów oglądaliśmy grę punkt za punkt. Po dwóch udanych atakach Juliena Lynnela goście wyszli na dwupunktową przewagę (18:20). W takiej sytuacji trener Jakub Bednaruk poprosił o przerwę. Przewaga gości utrzymywała się i przy stanie 21:23 na boisku Politechniki Warszawskiej pojawili się Waldemar Świrydowicz – pod siatkę oraz Jan Firlej  – na zagrywkę. W tym momencie o przerwę poprosił trener Andrzej Kowal. Kiedy przyjmujący mistrzów Polski nie poradzili sobie z serwisem dziewiętnastoletniego rozgrywającego Politechniki, szkoleniowiec gości poprosił o kolejną przerwę (22:23). Trzecią partię skutecznym atakiem zakończył Olieg Achrem (23:25).

Tak jak w poprzednich partiach, także w czwartej trener Andrzej Kowal dokonał zmian w wyjściowym składzie. Na boisku pozostał środkowy Russell Holmes oraz kapitan Olieg Achrem. Podpieczni Jakuba Bednaruka nie mogli poradzić sobie z przyjęciem zagrywki gości (1:2) oraz (3:5). Obecni mistrzowie Polski nie byli jednak nieomylni. Dzięki ich błędom oraz swoim skutecznym akcjom Michała Filipa idoprowadzili do wyrównania (7:7). Znów powtórzyła się sytuacja z poprzednich setów: mogliśmy oglądać skuteczne ataki przeplatane błędami serwisowymi po obu stronach siatki. W drugiej fazie seta uciekła gdzieś dobra energia podopiecznym Jakuba Bednaruka. Mimo nierównej i szarpanej grze zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów wypracowali sobie pieciopunktową przewagę (10:15). W tej sytuacji szkoleniowiec AZS Politechniki Warszawskiej poprosił o drugą przerwę dla swojego zespołu. Po niej punkt z zagrywki zdobył Bartosz Kurek i na drugiej przerwie technicznej na tablicy był wynik 10:16. Gospodarzom bardzo trudno będzie odrobić taką stratę. Zmęczonego Michała Filipa zastąpił Paweł Mikołajczak a Bartłomieja Lemańskiego Waldemar Świrydowicz. Zawodnicy Politechniki zaczęli powoli zmniejszać stratę do mistrzów Polski. Przy stanie 16:21 trener Andrzej Kowal poprosił o przerwę. bardzo dobre zawody rozgrywali Julien Lynnel oraz Krzysztof Ignaczak. W ostatniej fazie seta podopieczni Andrzeja Kowala szybko chcieli postawić kropkę nad i i zakończyć spotkanie. Ostatni punkt w meczu zdobył skutecznym atakiem z prawego skrzydła Bartosz Kurek (18:25).

MVP: Dmytro Paszycki

AZS Politechnika Warszawska – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25, 25:21, 23:25, 18:25)

Statystyki do meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=26335&Page=S

Autor: Dorota Szturm de Hirszfeld

M.Sz.